Redken Diamond Oil – jak działa na moje włosy?
Hej dziewczyny!
Od jakiegoś czasu testuję olejki do włosów. Od kiedy odkryłam jaką mają moc i ile dobrego robi dla moich pasm zabieg olejowania włosów, nie ma takiego miesiąca, żebym nie wróciła do domu z jakimś nowym olejem. Przyznam, że mierzę coraz wyżej:)
Zaczęłam od olejku arganowego i makadamia, a obecnie skłaniam się chętniej ku drogeryjnym produktom i odpowiednio dopracowanym mieszankom olejków. Większość z nich nie nadaje się niestety do olejowania skóry głowy, a jedynie do regeneracji zniszczonych pasm. Ponieważ jednak tak bardzo przyzwyczaiłam się do pielęgnacji za pomocą olejów, stosuję je nie tylko jako zamiennik masek do włosów, ale również jako nabłyszczacz, lotion termoochronny oraz serum na zniszczone końce włosów. Tych najlepszych, które regenerują cebulki i przyspieszają wzrost włosów (np. Nanoil) jest mi szkoda używać jako serum na końcówki lub odżywka bez spłukiwania, więc między dogłębnym olejowaniem włosów, podczas codziennej pielęgnacji aplikuję nieco inne olejki, których zadaniem jest nie tyle odżywianie włosów, co ochrona i upiększanie.
Jednym z moich ulubionych „codziennych” olejków do włosów jest Redken Diamond Oil – to olejek wydany w pięknej szklanej butelce o kształcie diamentu. Nie dość, ze pięknie wygląda na półce w łazience to jeszcze świetnie działa na moje włosy. Olejek Redken Diamond Oil zawiera aż sześć naturalnych olejków: olej słonecznikowy, oliwa z oliwek, olejek jojoba, olej kokosowy, olejek z nasion lnicznika siewnego. Wszystkie olejki charakteryzują się wysokim stężeniem witamin i minerałów odpowiedzialnych za odżywienie i ochronę pasemek. Dodatkowo olej Redken Diamond Oil zawiera substancje wspomagające układanie fryzury, skraca czas suszenia włosów i genialnie nabłyszcza. Zapach nie powala na kolana, ale bardzo ujmuje mnie to, ze jest wydajny – do nabłyszczenia włosów wystarczy kilka kropli Redken Diamond Oil. Używam go codziennie i jestem z niego naprawdę zadowolona, ponieważ czuję, jak wygładza moje włosy i nie przeciąża ich. Mogę śmiało polecić olejek Redken wszystkim dziewczynom, które mają niesforne włosy, trudne do ułożenia i puszące się.
Kupiłam ze względu na to piękne opakowanie 🙂 w sumie dobry, ładnie pachnie, tylko chyba oczekiwałam czegoś więcej od tego olejku 🙂 przeczytałam Twoją recenzję Nanoil i bardzo chcę wypróbować.