Kosmetyki na narty. Co zabrać ze sobą na wyjazd na białe szaleństwo?


Kochane, czy Wy też lubicie zimę? Ja już nie mogę doczekać się, aż pojadę na narty. Oczywiście, zadbam o to, żeby moja kosmetyczka miała w środku wszystko, co jest niezbędne do właściwej pielęgnacji skóry, ust, włosów i dłoni na mrozie i wietrze. Jakie kosmetyki warto stosować zimą?

Zawsze dobrze przygotowuję się do zimowych wyjazdów. Czy mam zamiar jeździć na nartach, czy spacerować po lasach i górach, dbam o to, żeby w mojej kosmetyczce znalazły się preparaty niezbędne do odżywiania skóry i włosów, oraz jej właściwej ochrony przez czynnikami zewnętrznymi. Nie znaczy to wcale, że specyfiki do pielęgnacji zajmują mi pół walizki! Po prostu wybieram te, które są naprawdę niezbędne, aby cieszyć się wypoczynkiem na świeżym, mroźnym powietrzu. Zapewniam Was, że dzięki ich posiadaniu nic nie będzie w stanie zakłócić wam zimowych wakacji.

Co zatem powinno znaleźć się w zimowej kosmetyczce? Jakie kosmetyki warto zabrać na narty?

Każdy ze specyfików, które zabieram ze sobą na wyjazd, musi spełniać określone zadania. Mam zamiar większość czasu spędzać na dworze, więc naturalnym jest, że przyda mi się ochrona skóry i włosów przed mrozem. A czy potrzebna mi jest ochrona przed promieniowaniem słonecznym? Oczywiście, że tak! Często zapominamy, że oprócz promieni UVB, na naszą skórę działają także promienie UVA. To one docierają do najgłębszych wartw skóry i są odpowiedzialne za niszczenie kolagenu i elastyny, a to może powodować zmarszczki. Co więcej, promieni UVA nie zatrzymują chmury! Dlatego niezbędny jest wysoki filtr przeciwsłoneczny.

Kosmetyczka na stoku – TOP 5 produktów 

  1. krem ochronny. Absolutne #musthave. To, że ma mieć wysoki filtr, już sobie powiedziałyśmy. Ma też chronić i nawilżać skórę. Co zrozumiałe, nie może bazować na wodzie i musi dobrze się wchłaniać, by nie zamarzał na skórze. Co powinien mieć w składzie?  Na pewno odpowiednią ochronę i odżywienie zapewnią kosmetyki z naturalnymi olejkami np. arganowym, masłem shea. Kompleks witamin E, A, C, pozwoli cerze  wzmocnić barierę ochronną, da właściwe zdolności regeneracji i nie pozwoli na nadmierny rozwój zmarszczek na przesuszonej skórze. W kremie szukaj także substancji łagodzących podrażnienia (panthenol, czyli prowitamina B5 czy alantoina) oraz natłuszczających i tworzących warstwę ochronną (ceramidy, lipidy). Jeśli jesteś fanką makijażu, możesz na stok zabrać także krem BB albo krem CC – oczywiście z wysokim filtrem.
  2. Balsam do ust. To kosmetyk mały i niezwykle przydatny. Od mrozu, słońca i wiatru często pierzchną wargi, wiele z nas także ma tendencję do oblizywania ich (nie róbcie tego!). Balsam do ust szybko natłuści i ochroni cienką skórę warg. Zamiast niego możesz wziąć także natłuszczającą maść z retinolem i witaminami, która przyda się także na ekstremalnie przesuszoną skórę, na przykład na kostkach dłoni.
  3. Spray stylizująco- ochronny do włosów. To dzięki niemu będziesz mogła bez wstydu na stoku chociaż na chwilę zdjąć kask i czapkę. Ułatwi ułożenie włosów rano, ochroni je przez cały dzień przed czynnikami zewnętrznymi, a jeśli ma dobry skład, to zapobiegnie też elektryzowaniu się i puszeniu włosów. Jeśli nadal szukasz swojego świętego Graala do układania włosów, zajrzyj na stronę nanoil.pl
  4. krem do rąk. Najlepiej, żeby nie zawierał wody i alkoholu, bo będzie przesuszał skórę. Dobrze, żeby w jego składzie znalazły się oleje czy na przykład parafina, która ochroni skórę.
  5. maść na stłuczenia. Niestety, bywa niezbędna. Lepiej mieć sprawdzony preparat przy sobie, niż mieć zepsuty nastrój z powodu kilku siniaków.
    Jeśli planujesz wieczorami oddać się błogiemu lenistwu weź ze sobą także peeling do ciała, który zastosujesz po rozgrzewającej kąpieli, oraz dobry, nawilżający balsam.

A jak wygląda zawartość Waszej zimowej kosmetyczki? Zachęcam do dzielenia się Waszymi pomysłami na zimową pielęgnację! Trzymajcie się cieplutko 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *