Obsesja na punkcie perfekcyjnych ust z Kat Von D: zestaw Everlasting Obsession Lip Liner
Cześć dziewczyny!
Kilka dni temu do mojej kolekcji szminek, pomadek i błyszczyków dołączyły kolejne kosmetyki do makijażu ust. To zestaw od Kat Von D, Everlasting Obsession Lip Liner. Kredki do ust wyglądają naprawdę fajnie i już nie mogę się doczekać, kiedy wszystkie je wypróbuję. Do tej pory przetestowałam tylko kilka odcieni, o których przeczytacie niżej.
Zestaw Everlasting Obsession Lip Liner
Kredki do ust od Kat Von D zamknięte są w czarnym etui przypominającym kopertę. Kiedy ją otworzyłam, zobaczyłam, że kosmetyki umieszczone są w niewielkich przegródkach oznaczonych kolorami. Są to odcienie czerwieni, różu, fioletu, zieleń, a nawet czerń. W sumie mamy 15 kolorów dopasowanych do każdego makijażu i okazji. Z całej kolekcji używałam jedynie cielistych odcieni Saint, Lolita II i D-minor. Na odważniejsze makijaże przyjdzie jeszcze czas.
Jak w moim teście wypadły kredki do ust od Kat Von D?
Kolory sprawdziły się świetnie. Wpasowały się do całego makijażu, a przy mojej jasnej karnacji wyglądały bardzo dobrze. Może nie utrzymują się aż tak długo, jak twierdzi producent, ale nie ścierają się podczas jedzenia i nawet podczas upałów. Do tego są odporne na wodę, pot i mają całkiem niezłą trwałość. Kremowa formuła jest mocno napigmentowana, dzięki czemu kolor wygląda wyraziście i jest niezwykle intensywny. Widać to nawet w przypadku najjaśniejszego odcienia, który stosowałam.
Jak używałam kredek do ust od Kat Von D?
Kredek używałam na dwa sposoby: do konturowania ust i do ich malowania. Za każdym razem znakomicie dawały sobie radę. Kosmetyki zapewniają matowe wykończenie i dokładne krycie. Jak używałam kredek z zestawu Everlasting Obsession Lip Liner? Najpierw obrysowałam kontur ust, po czym dokładnie pomalowałam resztę. Kredki można nieco rozetrzeć palcem, żeby uzyskać subtelniejszy efekt. Czasami dodawałam bezbarwny błyszczyk, by usta wydały się się większe i pełniejsze.
Dodaj komentarz