Nowy sposób na zmarszczki! Anaksantyna. Czy okaże się skuteczna?

Cześć dziewczyny!

Ostatnio bardzo głośno robi się wokół pielęgnacji przeciwzmarszczkowej. Kremy, zabiegi liftingujące, botoks, joga twarzy i mnóstwo innych dziwnych rzeczy robi furorę w sieci. Wśród nich znalazła się także anaksantyna. Co to takiego?

Anaksantyna – eliksir młodości

Anaksantyna to czerwony barwnik wytwarzany przez morskie organizmy – algi, grzyby wodne i bakterie. Te małe żyjątka są pokarmem dla łososia, którego rozpoznajemy po jasnoróżowym kolorze. Anaksantyna może być spożywana wraz z owocami morza i rybami lub jako suplement diety w formie kapsułek. Jakie ma właściwości?

Jak anaksantyna działa na skórę?

Wraz z wiekiem poziom kolagenu obniża się, pojawiają się zmarszczki i przebarwienia, a skóra staje się wiotka i traci gęstość. Jeżeli będziesz systematycznie przyjmowała anaksantynę, proces starzenia się skóry nie będzie dla ciebie tak dotkliwy. Skóra odzyska jędrność, będzie nawilżona i wygładzona. Czerwony barwnik dodatkowo zmniejsza stężenie melaniny. A jej wysoki poziom jest odpowiedzialny za powstawanie przebarwień starczych i posłonecznych. Anaksantyna łagodzi także obrzęki i niweluje zasinienia pod oczami. Zmniejsza stany zapalne, pomaga w walce z trądzikiem i reguluje pracę gruczołów łojowych.

Jakie witaminy warto włączyć do kuracji anaksantyną?

O wygląd i kondycję skóry zadbają witaminy A, C i E. Witamina A polepsza regenerację naskórka, przyspiesza złuszczanie, rozjaśnia przebarwienia i oczyszcza pory skóry. Jedz marchew, szpinak i czerwoną paprykę, żeby mieć gładką i czystą cerę. Witamina C natomiast przyczynia się do produkcji kolagenu, spłyca zmarszczki i opóźnia procesy starzenia się skóry. Znajdziesz ją w porzeczkach, kapuście, ziemniakach, cytrynie i kalafiorze. Witamina E zapewnia skórze młody wygląd i odpowiednie nawilżenie. Jedz morele, marchewki, jarmuż i natkę pietruszki, a będziesz wyglądać młodo i pięknie.